Cześć!
Zacznę od drugiej części tytułu posta, czyli GreenFarm. Czym jest Green Farm? Jest to domowa szklarnia hydroponiczna do uprawy warzyw, ziół, kwiatów, itp. "Hydroponiczna" brzmi strasznie skomplikowanie, ale już pędzę z wyjaśnieniem, które absolutnie takie nie jest :D Szklarnia polega na uprawie roślin bez użycia ziemi :) Zanim zaczęłam, myślałam, że to jakieś mega skomplikowane, i że bankowo sobie z tym nie poradzę. Byłam w błędzie i odkąd "zasadziłam" pierwsze nasionka - znalazłam coś, co pozwala mi się wyciszyć, zrelaksować, zapomnieć
o świecie i "bawić się" w ogrodniczkę.
Zacznę od drugiej części tytułu posta, czyli GreenFarm. Czym jest Green Farm? Jest to domowa szklarnia hydroponiczna do uprawy warzyw, ziół, kwiatów, itp. "Hydroponiczna" brzmi strasznie skomplikowanie, ale już pędzę z wyjaśnieniem, które absolutnie takie nie jest :D Szklarnia polega na uprawie roślin bez użycia ziemi :) Zanim zaczęłam, myślałam, że to jakieś mega skomplikowane, i że bankowo sobie z tym nie poradzę. Byłam w błędzie i odkąd "zasadziłam" pierwsze nasionka - znalazłam coś, co pozwala mi się wyciszyć, zrelaksować, zapomnieć
o świecie i "bawić się" w ogrodniczkę.
Tak w tej chwili wyglądają moje dzieciaczki :D Jest to sałata (krucha i zwykła) oraz szczypiorek ^^ Siedzą w szklarni dopiero od ok. tygodnia, ale jak widać mają się świetnie! I to jest jeden z największych plusów takiej szklarni :) Według instrukcji i opisu na stronie - roślinki są gotowe do zbioru już po ok.3 tygodniach! I to wszystko właśnie dzięki wodzie! W dodatku z powodu braku ziemi, mamy pewność, że nie wytworzą nam się żadne niechciane robaczki, które mogłyby zaszkodzić roślinom :) Szczerze - jestem zakochana w nich i każdą wolną chwilę poświęcam na patrzenie w szklarnię, która stała się moim nowym telewizorem :D
Pod widocznymi otworkami znajduje się zbiornik z wodą i nawozem - i to w zasadzie jedyna rzecz, której potrzeba dodatkowo oprócz szklarni (no i prądu). W zasadzie tylko wlewamy mieszankę, kładziemy ziarenka i podłączamy szklarnię, a za 3tygodnie możemy wcinać świeże pomidorki, czy doprawiać świeżymi ziołami pizzę albo spaghetti :D Osobiście nie mogę się doczekać!
Przekazuję Wam też kod zniżkowy, dzięki któremu kupicie taką szklarnię aż 100zł taniej: GreenPaula
Wybrałam się dzisiaj do Rossmanna i, jak zazwyczaj stamtąd, wyszłam z kilkoma drobiazgami. Chcę o tym napisać też dla samej siebie, ponieważ będę wiedziała które kosmetyki najfajniej mi się sprawdzają. Aktualnie użyłam już dwóch (peelingu i maski do włosów),
ale oczywiście pokażę tu wszystkie, w które się zaopatrzyłam :D
ale oczywiście pokażę tu wszystkie, w które się zaopatrzyłam :D
PEELING GRUBOZIARNISTY | PERFECTA /1,99zł/
Właśnie dzisiaj użyłam go pierwszy raz. Kupiłam go, ponieważ po plastrach na nos (tym przeciw zaskórnikom) zaczęła mi schodzić z niego skóra, zupełnie jak po spaleniu przez słońce. Podobnie zresztą działo się np. na czole, gdzie ogólnie mam problem z niedoskonałościami. Przyznam, że peeling naprawdę fajnie się sprawdził - jeśli chodzi o wygładzenie skóry i wyeliminowanie suchych skórek, zatem nawilżenie. Niestety nie odczułam w zasadzie żadnej redukcji sebum (ale nie ma co spodziewać się magii po jednym zastosowaniu), więc nie spisuję go jeszcze na straty! :D
MASECZKA ZŁUSZCZAJĄCA | ROSSMANN /1,99zł/
Tej maseczki chyba jestem najciekawsza, z uwagi na moje skórne problemiki, które opisałam wyżej. W dodatku zawiera aloes i brzoskwinię, więc wydaje mi się, że musi nieziemsko pachnieć oraz oczywiście skutecznie działać :D
MASECZKA PRZECIWTRĄDZIKOWA | ISANA /1,69zł/
Uwielbiam maseczki z tlenkiem glinu i/lub cynkiem! W dodatku ta jest przeciwtrądzikowa z serii young, więc mam nadzieję, że jest strzałem w dziesiątkę (albo raczej w moje czółko :D). Zawsze jestem pełna nadziei i zainteresowania, jeśli chodzi o produkty tej firmy.
MASKA NAWILŻAJĄCA DO WŁOSÓW ZNISZCZONYCH I ŁAMLIWYCH | ISANA /2,99zł/
Kolejny produkt od Isany. Mówią, że jeśli coś jest do wszystkiego - to jest do niczego, ale bardzo lubię i cenię sobie produkty isany zarówno do buźki, jak i włosów. Ta maska bardzo ładnie pachnie i naprawdę nawilża włosy. Przy mojej długości wystarcza na 2 użycia, dlatego już wiem, że muszę kupić kolejne pięć :D
I to już wszystko, w co zainwestowałam dzisiaj niecałe 9zł, haha :D
Którego produktu jesteście najciekawsi?
Używaliście któregoś z nich?
Lubicie kupować takie drobiazgi w drogeriach?
*
Co myślicie o szklarni hydroponicznej?
Bylibyście zainteresowani taką uprawą?
Co powiecie na serię postów w zielonej tematyce?
Buziaki!:*
11 komentarze
O, ta maseczka złuszczająca brzmi ciekawie, ale mi nie wolno takich rzeczy na razie używać w trakcie kuracji dermatologicznej.Już krem mi dostatecznie złuszcza skórę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
Taka mini farma nie dla mnie, wolę zwykły ogródek ;)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
Szczerze powiedziawszy ja też wolę zwykły ogródek, jednak taka szklarnia to świetna opcja w zimie, kiedy dzięki niej możesz ciągle mieć dostęp do świeżych, niepryskanych warzyw, czy ziół :)
UsuńNie wiem czemu ale zawsze mi sie tak podobaja roslinki gdy kiełkują :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/03/etui-na-telefon-jakie-wybrac.html
muszę koniecznie wypróbować tych maseczek ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie, będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz, zaobserwujesz xkroljulianx
jestem ciekawa tego czy rzeczywiście potrzebne jest tylko 3 tygodnie
OdpowiedzUsuńmagdawiglusz.blogspot.com
Spodziewaj się postu o tym,jak już będą gotowe i dam znać oczywiście ile to trwało :D
UsuńTa szklarnia bardzo mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trochę taka droga a np. nic z tego może nie wyjść.
Zaciekawiły mnie tez te peelingi.
https://mylifeiswonderful9.blogspot.com
Racja, trochę kosztuje, ale w sumie i tak Ci się zwraca w postaci roślinek, których już nie kupujesz w marketach i lepszym zdrowiem, samopoczuciem :D Poza tym, gdyby sadzić je w zwykłym ogródku - wymagałoby to duuużo więcej pracy (czasu) oraz na efekty czeka się znacznie dłużej (+ryzyko umarznięcia albo zjedzenia przez ślimaki:D). No i nie ma takiej sytuacji, że "nic z tego nie wyjdzie" :D Buziaki:*
UsuńChciałabym wypróbować maseczki :)
OdpowiedzUsuńhttp://zatrzymacchwileulotne.blog.pl/
Ja lubię wybierać maseczki do twarzy w drogeriach. Te roślinki wyglądają uroczo, ale ja raczej bym się nie zdecydowała na taki ogródek ;)
OdpowiedzUsuńmój blog, zapraszam:)
Dziękuję za każde napisane słowo !♥
Thank You for every written word !♥